data:post.title

BOURJOIS ROUGE EDITION VELVET GRAND CRU 08- nie spisuj tej pomadki na starty!

czwartek, 14 maja 2015 Brak komentarzy

Pomadek BOURJOIS ROUGE EDITION VELVET chyba nie trzeba specjalnie przedstawiać. W świecie urodowym jest o nich prawdę głośno i dla mnie ich sława jest zupełnie zrozumiała. Matowe wykończenie, zadziwiająca trwałość, komfort noszenia na ustach. Czego więcej do szczęścia potrzeba?
Jednak wśród wszystkich kolorów ROUGE EDITION VELVET, trafił się model, który kompletnie odbiega swoją jakością, pigmentacją i konsystencją od kolegów. 
Mowa tu o odcieniu 08 GRAND CRU, pięknej, ciemnej czerwieni, która niestety ale rozczarowała mnie już od pierwszego użycia.


Na zakup decydowałam się od razu, ponieważ od dawna szukałam pomadki w tym kolorze. Podczas pierwszego użycia zawiodłam się totalnie. Pomadka ślizgała się po ustach, zostawiała plamy koloru, nakładała się bardzo nierównomiernie, w zasadzie nie mogłam poradzić sobie z jej aplikacją.
Aby uzyskać docelowy kolor ciemnej, głębokiej czerwieni, musiałam nałożyć kilka warstw, a i tak efekt na ustach nie wyglądał za ciekawie.
Nie wiem czy to kwestia egzemplarza, który ja posiadam, czy ogólny problem z tym odcieniem, ale postanowiłam nie spisywać tej pomadki całkowicie na starty. 



Dla porównania kolorów i konsystencji wykonałam swatch pomadek REV oraz Makeup Revolution. Pierwszy odcień to 06 Pink Pong. Ten odcień ma idealną konsystencję jaką posiadają inne pomadki z tej serii, obok widać 08 Grand Cru, gdzie kolor już nie jest tak jednolity. Ostatni swatch to Makeup Revolution Reckless. Pomadka Makeup Revolution -Amazing  to pomadka w kolorze niemalże identycznym co 08 Grand Cru, odkąd firma MUR weszła na polski rynek nie przestaje mnie zachwycać. Dzięki tej pomadce Bourjois nie wylądowała w koszu :)


O ile pomadka z MUR nie ma matowego wykończenia, to jest bardzo miękka, świetnie napigmentowana oraz bardzo trwała (miałam niemałe problemy z pozbyciem się jej z dłoni), a co najważniejsze - świetnie wygląda połączona z odcieniem 08 Grand Cru z Bourjois.

Poniższe zdjęcia pokazuje usta pokryte 1 warstwą Bourjois REV, niestety ale aparat nie chce całkowicie oddać plam koloru jakie pojawiły się po położeniu pierwszej warstwy. Pomadka nie chciała też po dłuższym czasie wyschnąć na mat.




I usta pokryte dodatkową warstwą pomadki z Makeup Revolution.


Mój sposób na usta w odcieniu ciemnej czerwieni z udziałem tych pomadek? :)

Krok 1- usta obrysowuje konturówką do ust z limitowanej palety Douglas "Like Palette", niestety ale nie znam jej odcienia, gdyż w palecie nie ma opisu.

Krok 2- nakładam 1 warstwę pomadki BOURJOIS REV -08 GRAND CRU

Krok 3- po całkowitym wyschnięciu pomadki z BOURJOIS nakładam pomadkę Amazing z  Makeup Revolution ,w odcieniu RECKLESS 

Krok 4- ewentualne niedociągnięcia koryguję pędzelkiem z odrobiną korektora, aby rysunek ust był perfekcyjny.

Ten duet na moich ustach wytrzymuje cały dzień, w zasadzie bez poprawek.
Kolor jest pięknie podbity, trwały a pomadka nie pozostaje bezużyteczna.

Dla mnie połączenie tych pomadek daje świetny efekt.
Może za jakiś czas doczekamy się poprawy formuły tego odcienia przez producenta i nie trzeba będzie zastanawiać się jak użyć jej zgodnie z przeznaczeniem.



















Prześlij komentarz